czwartek, 14 stycznia 2010

Pozegnanie

Dziekuje wszystkim, ktorzy zechcieli towarzyszyc mi w odkrywaniu Ameryki... ;) Niezmiernie bylo mi milo slyszec slowa uznania od przyjaciol Ilony... :) I cieszylo mnie niecierpliwe oczekiwanie moich przyjaciol na kolejne posty... :) Byla to ogromna motywacja i stymulacja do dzialania... :) Bardzo pieknie dziekuje!!! :)
A narazie znowu zawieszam bloga...
Do zobaczenia w Krakowie, albo gdzies w innym miejscu ... :)

Murale...

W Filadelfii od 1984 roku wdrazany jest specjalny Mural Arts Program. Te przepiekne obrazy na murach poruszaja tematy historyczne, kulturalne, obyczajowe i ubarwiaja zaniedbane dzielnice... Mozna je tez spotkac w centrum miasta... Murale stanowia alternatywe dla huliganskiego graffiti... Program ten jest tez forma resocjalizacji mlodziezy z roznych patologicznych kregow. Uczestniczy w nim lokalna spolecznosc i artysci.
To tylko taka krotka wzmianka i zapowiedz tematu... ;) A rozwiniecie nastapi, podczas mojej nastepnej wizyty w USA... :)
Bylam tutaj prawie dwa miesiace, a wydaje mi sie, jakby to byly dwa tygodnie... W najblizsza sobote wracam do kraju... Spedzilam cudowny, rodzinny, swiateczny czas... Ale czas wracac do domu...

wtorek, 12 stycznia 2010

Pennsylvania Hospital w Filadelfii

Pennsylvania Hospital, pierwszy amerykanski szpital, powstal w 1751 roku z inicjatywy dwoch przyjaciol dr Thomasa Bonda i Benjamina Franklina dla "chorych biedakow i oblakanych, krazacych po ulicach Filadelfii". Idea zrodzila sie w glowie lekarza, natomiast Franklin ja podjal i zdobyl fundusze na realizacje pomyslu... Szpital niosl pomoc mieszkancom wszystkich 13 kolonii.
Pierwszy budynek zostal zbudowany w 1755 roku i sluzy chorym do dzis. Czesc tego historycznego miejsca zostala udostepniona zwiedzajacym.
Na pierwszym pietrze znajduje sie biblioteka. Piekny pokoj, z ciemnymi szafami bibliotecznymi, w ktorych stoi 13 tys. naukowych ksiag z dziedziny medycyny, botaniki, zielarstwa itp. od XV wieku poczawszy. Pomoce naukowe, ogromny stol i ta niezwykla aura starych ksiag roztaczajaca sie wokol... Pierwsza biblioteka medyczna...
Na drugim pietrze jest amfiteatr operacyjny. Duza, okragla sala, wokol 3 poziomy galerii, na srodku stol operacyjny, a nad nim duze okno - swietlik i wiszaca lampa na swiece. Tutaj od 1804 do 1868 roku, w dziennym swietle, tj. w godz. 11 - 14, przeprowadzano operacje, ktore byly obserwowane przez lekarzy, studentow i innych ludzi. Warto zaznaczyc, ze znieczulenia w tym szpitalu zaczeto stosowac dopiero od 1846 roku...
Na jednej ze scian szpitala umieszczone sa tabliczki z nazwiskami lekarzy - rezydentow, od poczatku istnienia instytucji do czasow obecnych. Tysiace nazwisk...
Jest tu tez piekny, duzy ogrod, w ktorym znajduje sie pomnik Williama Penna, a takze ogrodek zielarski. Idea powstania tego drugiego powstala juz w 1774 roku. Chciano hodowac rosliny, aby moc je podawac chorym. Jednak rozne koleje losu nie pozwolily na realizacje tego pomyslu. Dopiero po 200 latach zrealizowano te idee wg XVIII wiecznych planow... :)







niedziela, 10 stycznia 2010

Aleja Broadway, "Chicago" i koszmarni widzowie...

Nowy Jork, jak wiekszosc amerykanskich miast, ma regularna siatke ulic. Jednak z tego porzadku wylamuje sie Broadway, ktora wije sie jakby wytyczyla ja natura, a nie urbanisci. Ponoc jest w tym ziarno prawdy. Uwaza sie, ze w miejscu tej ulicy byla droga, ktora przemieszczali sie Indianie. A biegla ona wsrod bagien i mokradel, jakich pelna byla wyspa (obecny Manhattan). Pozniej holenderscy kolonisci wykorzystali istniejacy trakt i nazwali go Breede weg (szeroka droga).
W srodkowej czesci aleji Broadway znajduja sie liczne teatry musicalowe, stanowiace centrum teatralne Stanow Zjednoczonych. Rowniez Teatr Ambassador. :) A w nim musical "Chicago", z muzyka Johna Kandera, na podstawie ksiazki Freda Ebba i Boba Fosse! :) Takze choreografie przygotowal sam legendarny Bob Fosse. "Chicago" mialo premiere w 1975 roku i 936 przedstawien. Spektakl powrocil na Broadway w 1996 roku i jest grany do dzis... Od pierwszych taktow muzyki wprowadzeni jestesmy w szalone lata dwudzieste... Duszny bar, namietnosc, seks, zbrodnia, korupcja... Doskonale wyraziste postaci glownych bohaterow, porywajace glosy, gibkie ciala tancerzy... Do tego muzyka i swiatlo... Piekna adaptacja. Zupelnie inna niz nagrodzony wieloma Oskarami film Roba Marshalla. Obie wersje sa doskonale i nie mozna ich porownac. Obie trzeba podziwiac.
Sam teatr jest malo ciekawy, niezbyt duzy, troche juz zniszczony. No i widzowie... Nie wiem, czy to przypadek, czy norma? Wiekszosc ludzi zasiadla w fotelach w paltach lub trzymala je na kolanach, a stroje wielu osob byly bardzo codzienne. Ale najgorsze w tym bylo to, ze nim wybrzmiala ostatnia nuta utworu zamykajacego musical, granego przez zespol muzyczny, wiekszosc osob juz stala i wychodzila...! Wczesniej pozegnalismy gromkimi brawami aktorow, natomiast muzycy nadal pozostawali na scenie...

Times Square - centrum metropolii

Times Square w Nowym Jorku znajduje sie na skrzyzowaniu ulic, miedzy Broadway'em a 7 Aleja, a rozciaga sie z polnocy na poludnie przez 6 kolejnych ulic, od 42 do 47, dajac wydluzony wrzecionowaty ksztalt. Poczatkowo nazywal sie Longacre Square. Obecna nazwa istnieje od 1904 roku. Wtedy tez pojawila sie na placu pierwsza elektryczna reklama, zapoczatkowujaca tradycje olbrzymich billbordow i neonow, ktore staly sie znakiem rozpoznawalnym Times Square. Plac ten nie tylko stanowi skupisko teatrow, ale sam jest najwiekszym teatrem Nowego Jorku, polyskujacym tysiacem swiatel, umieszczonych na wznoszacych sie ku niebu drapaczach chmur. Jest to jedna z ikon Nowego Jorku. Centrum swiatowej mody i handlu. A magia tego miejsca przyciaga wielu artystow.
Na Times Square znajduje sie terminal Lincoln Higway, pierwszej drogi biegnacej przez cala Ameryke. Tu sie zaczyna, a konczy w Parku Lincolna w San Francisco i ma 5454 km dlugosci!
Od 1907 roku w Noc Sylwestrowa na placu gromadza sie ludzie, aby wspolnie swietowac i obserwowac ogromna kule, ktora opuszczana w dol, odlicza sekundy pozostale do konca starego roku.

Podobno, kto byl w Nowym Jorku, a nie widzial Times Square w nocy, ten nie poznal smaku tego miasta... Ja mam mieszane uczucia... Miejsce to jest tak rozne od tego co znam i jest mi bliskie, ze az nierealne... Wielkie kolorowe reklamy, oswietlajace przestrzen... Tlumy ludzi... Marketing i dolar... Kicz i tandeta... Ale jest w tym jednoczesnie jakas magia i urok i przyciaganie...





piątek, 8 stycznia 2010

Chinska dzielnica w Filadelfii

Pierwsi osadnicy chinscy pojawili sie w USA w 1840 roku. Powstanie filadelfijskiego Chinatown datuje sie na 1860 rok, kiedy to zalozony zostal pierwszy azjatycki biznes, pralnia Lee Fonga.
Dzielnica chinska ma swoje miejsce prawie w centrum miasta. Na niewielkim obszarze znajduje sie 50 azjatyckich restauracji, rozne sklepy, koscioly, buddyjska swiatynia, bank... A takze szkoly, centrum kulturalne, biura i lokalne zaklady... Zamieszkuja tu ludzie, ktorych korzenie sa w kilku azjatyckich krajach, w Chinach, Japonii, Korei, Wietnamie i in. Niektore domy maja fasady zbudowane w stylu orientalnym. Atrakcja jest piekna brama Friendship Gate, ktorej pierwowzor znajduje sie w miescie Tianjin. Male uliczki brudne i zaniedbane, glowne w miare czyste...
Inny swiat...? Chinskie napisy, azjatyckie rysy twarzy, wschodnie towary w sklepach, figurki, flakony... Zapach, dochodzacy z licznych restauracji ... Nie czulam jednak, aby to miejsce bylo odosobnione i oderwane od Filadelfii...




czwartek, 7 stycznia 2010

Benjamin Franklin - prywatnie...

Anegdota mowi, ze Benjamin Franklin urodzil sie w Filadelfii w wieku lat 17. ;) Jego biografie okresla sie mianem spelnienia amerykanskiego snu - od biedaka do bogatego, wplywowego, szanowanego obywatela. Do Filadelfii przybyl w 1723 roku... Wtedy tez poznal swoja przyszla zone Deborah Read. Ozenil sie z nia w 1730 roku i byli szczesliwym malzenstwem przez 43 lata. Mieli dwoje dzieci - corke i synka, ktory bardzo wczesnie umarl. Trzeci, a wlasciwie pierwszy, najstarszy syn Franklina jest dzieckiem nieslubnym. To wersja oficjalna. ;) Bo mowi sie, ze jednak jest on synem Deborah. Tylko za wczesnie po slubie sie urodzil... ;)
Slynne zlote mysli Benjamina Franklina dotycza tez malzenstwa. Oto dwie z nich: "Miej oczy szeroko otwarte przed zawarciem malzenstwa, albo przymknij je po slubie" i "Gdzie jest malzenstwo bez milosci, tam bedzie milosc bez malzenstwa". :)
Franklin byl niezbyt urodziwy, ale mial bardzo wiele wdzieku i ogromne poczucie humoru. Kobiety go uwielbialy... :) A po smierci zony stal sie prawdziwym flirciarzem. ;)
W jego pogrzebie w 1790 roku wzielo udzial ponad 20 tys. ludzi.

W Filadelfii, jedna z najwazniejszych pamiatek po Benjaminie Franklina jest miejsce gdzie mieszkal - Franklin Court. Jego dom w 1812 roku zostal zburzony. Pozostalo oryginalne wejscie i fragmenty fundamentow... Na dziedzincu stoi teraz rekonstrukcja - "dom - widmo", zaprojektowany przez Roberta Venturiego. Obok sa dokladne opisy tego miejsca w czasie, gdy mieszkala tu rodzina. Sa tez plyty z wyrytymi wypowiedziami, zarowno Benjamina, jak i Deborah. Zrekonstruowana zostala takze poczta. Jest ona jedynym, czynnym biurem pocztowym w stylu kolonialnym i wyglada dokladnie tak, jak wtedy, gdy Franklin byl dyrektorem generalnym poczty. Obok, w podziemiach znajduje sie muzeum poswiecone pamieci tego wielkiego czlowieka.



wtorek, 5 stycznia 2010

Obyczaje, czyli zimowe nog ubieranie... ;)

W tym roku zima na wschodzie Stanow nie jest zbyt uciazliwa. Temperatura powietrza oscyluje wokol zera stopni, wahajac sie raz w jedna, raz w druga strone, czesto swieci slonce, deszcz pada, ale nie w nadmiarze, a porzadny snieg spadl tylko raz i lezal tylko przez tydzien, topiac sie powoli... Przykry jest, czesto wiejacy, silny i zimny wiatr... Nie jest wiec bardzo mrozno, ale cieplo tez nie jest... Wydaje sie, ze taka pora roku, dosc chlodna, zobowiazuje nas do odpowiedniego stroju. I tak tez czyni wiekszosc ludzi. Zdarzaja sie jednak wyjatki. Na tyle czeste, ze zauwazalne. A chodzi o rzecz zwykla bardzo i powszechna dla kobiet - mianowicie o rajstopy... ;) I cieple buty... ;) Duza czesc amerykanskich kobiet nie ubiera ich wcale. Widok pani w cienkiej sukience, z golymi nogami i w sandalach na szpilce moze zaszokowac! Zwlaszcza, jezeli jest to Boze Narodzenie. ;) Albo w szpilkach, czy nawet botkach, ubranych na nogi bez rajstop. Dzinsy i baleriny o tej porze roku sa tu rzecza normalna i zwykla... Nie powinnam sie takiemu zjawisku juz dziwic. ;) Bo tyle razy je widzialam...;) Prawda jest, ze wszedzie dziala tu ogrzewanie, w samochodzie, pociagu, domu, biurze, sklepie, kosciele... Ale czasem trzeba przejsc jakis kawalek drogi pieszo, albo zaczekac na spozniajacy sie pociag... A wtedy chyba sie marznie... A moze nie...??? ;)
No coz..., pochodze z innego kraju, a na dodatek mam tradycyjne poglady, pewnie troche przestarzale... ;) A moze nie... ??? ;)

sobota, 2 stycznia 2010

Free Library - Biblioteka Publiczna w Filadelfii

Free Library of Philadelphia powstala w 1894 roku z inicjatywy Williama Peppera. Poczatkowo dzialala w trzech pokojach w Ratuszu. Potem zmieniala lokalizacje, aby w 1927 roku zlozyc swoje zbiory w pieknym gmachu przy Benjamin Franklin Parkway. Wsparl ja na poczatku XX wieku takze Andrew Carnegie, przeznaczajac na te biblioteke 1,5 mln dolarow. Warto nadmienic, ze ten milioner-filantrop, swoim programem "Carnegie libraries" przyczynil sie do zalozenia 2500 bibliotek publicznych na calym swiecie. :)
Free Library posiada 54 filie. Jej zbiory licza ponad 7 mln pozycji, w tym ok. 2,3 mln ksiazek dla doroslych, ok. 1,3 mln ksiazek dla dzieci i mlodziezy, 1,2 mln zbiorow audio, 2 mln mikroform.
Z uslug biblioteki korzysta rocznie 500 000 klientow, odwiedzin jest ok. 7 mln. Czynna jest przez caly tydzien, takze w niedziele...
Ciekawostka jest fakt, ze w dziale dzieciecym jest wyodrebniona literatura obcojezyczna i na dwoch poleczkach stoja sobie ksiazki wydane w jezyku polskim... :)
Biblioteka posiada m. in. bogaty zbior map i najwieksza we wschodnich Stanach kolekcje muzyki kameralnej. Natomiast najbardziej wartosciowe zbiory znajduja sie w The Rare Book Department, najwiekszym tego typu dziale posrod amerykanskich bibliotek publicznych. Sa tu tabliczki sumeryjskie sprzed 4 tys. lat, sredniowieczne rekopisy, inkunabuly... Jest przepiekna kolekcja dziel Horacego - rozne wydania z calego swiata. Jest kolekcja amerykanskich ksiazek dla dzieci i kolekcja ilustracji... Sa tez rekopisy Charlesa Dickensa i Edgara Allena Poe...
Czesc tych zbiorow mozna ogladac w gablotach, przeszklonych szafach, na regalach. Prawdziwa uczta dla milosnikow ksiag wszelakich... ;)







Akademia i Muzeum Sztuk Pieknych w Filadelfii

Pennsylvania Academy of the Fine Arts (PAFA) w Filadelfii jest pierwsza amerykanska artystyczna uczelnia, a takze pierwszym muzeum sztuk pieknych. Zalozona zostala w 1805 roku przez malarza i naukowca Charlesa Wilsona Peale, rzezbiarza Wiliama Rusha oraz grupe artystow i biznesmenow. Szkola wyksztalcila wielu znanych malarzy i rzezbiarzy, takich jak: Thomas Eakins, Mary Cassat, Cecylia Beaux, Georgia O'Keeffe, Robert Henri, Joan Sloan i wielu, wielu innych. Uczelnia ta jest instytucja prywatna.
W muzeum prezentowana jest kolekcja dziel amerykanskich artystow XVIII-XXI wieku, takze uczniow i nauczycieli Akademii.
PAFA miesci sie w neogotyckim budynku z 1876 roku, bedacym przepieknym przykladem architektury wiktorianskiej w Ameryce, zaprojektowanym przez Franka Furnessa i Georga Hewitta oraz w gmachu Samuel M.V. Hamilton Building, otwartym w 2006 roku, gdzie to zgromadzona zostala sztuka wspolczesna.

Pouczajaca lekcja historii sztuki amerykanskiej. :) No i jeszcze dowiedzialam sie, ze przez te uczelnie przewineli sie takze Dawid Lynch i Alfons Mucha. ;)


piątek, 1 stycznia 2010

Metropolitan Museum of Art

Metropolitan Museum of Art jest najwiekszym muzeum na wschodniej polkuli. Kolekcja liczy ponad 2 miliony obiektow, reprezentuje wszystkie kultury swiata od prehistorii do wspolczesnosci. Sa egipskie mumie, greckie posagi, islamskie ryciny, sredniowieczne rzezby... Przeniesione fasady budynkow, pokoje z roznych epok, witraze... Zbroje rycerskie, instrumenty muzyczne... Malarstwo, grafika, fotografia, manuskrypty... Stroje, bizuteria, gobeliny...
Metropolitan Museum jest jak zywa encyklopedia sztuki calego swiata.
Zalozone zostalo w 1870 roku przez grupe filantropow, artystow i kolekcjonerow, natomiast otwarto je w lutym 1872 roku. W 1880 roku zostalo przeniesione do nowego budynku, w ktorym znajduje sie do dzis. Nowy Jork, 5 Aleja, 82 ulica, Central Park.
Rocznie odwiedza go okolo 5 mln osob, wiecej niz jakakolwiek inna atrakcje Nowego Jorku.
Muzeum poraza swoim ogromem... Zadziwia pomyslowoscia i aranzacja wnetrz... Wzbudza emocje i wzrusza piekno zgromadzonych tu dziel... Oszalamia nazwiskami wielkich artystow...
I wielu tygodni potrzeba, aby obejrzec cala kolekcje.