środa, 11 września 2013

Waszyngton, D.C.

Waszyngton, D.C. (ang. Washington, D.C.), stolica Stanow Zjednoczonych, formalnie nosi nazwe Dystrykt Kolumbii (ang. District of Columbia).
Konstytucja Stanow Zjednoczonych w Artukule Pierwszym mowi o utworzeniu stolicy pod postacia Dystryktu, ktory za aprobata Kongresu stanie sie siedziba rzadu. Residence Act, wydany w 1790 decydowal, ze nowa stolica znajdzie sie nad rzeka Potomac. Poczatkowo Dystryktowi nadano ksztalt kwadratu o boku 10 mil (16 km). Uzyskal on miano Dystrykt Kolumbii, nawiazujac tym samym do uzywanej wowczas nazwy Stanow Zjednoczonych. 
W 1801 roku ostatecznie uporzadkowano status prawny Dystryktu, oddajac go wraz z przynaleznymi miastami Washington, Georgetown i Alexandria, pod wylaczna wladze Kongresu. 
 Miasto Waszyngton powstalo od podstaw na wczesniej niezagospodarowanym terenie. Autorem planu jest francuski architekt, inzynier i urbanista Pierre Charles L'Enfant. Projekt zakladal, ze od okraglych lub prostokatnych placow promieniscie beda odchodzily szerokie aleje. 
Na poczatku 20 wieku wprowadzono limit wysokosci budynkow, ograniczajac maksymalna ich wysokosc do szerokosci ulicy, przy ktorej mialy stanac, zwiekszajac ich wysokosc o 20 stop (6,1 m). Dzieki temu panorama miasta zachowala rozlegly i niewysoki charakter. Jest to spelnienie pragnien Tomasza Jeffersona, aby uczynic z Waszyngtonu amerykanski Paryz, z "niska zabudowa, rozmieszczona wzdluz lekkich i otwartych ulic". Najwyzszym punktem w miescie jest pomnik Waszyngtona. Pogloski mowia, ze budynki dostosowuje sie do jego wysokosci... Ponoc nie jest to prawda. 
Dystrykt Kolumbii graniczy od poludniowego zachodu ze stanem Wirginia, z pozostalych stron ze stanem Maryland. Ma ok. 850 tys. stalych mieszkancow, a w aglomeracji  5,4 mln ludzi.  

Waszyngton jest bardzo czesto obecny w naszym zyciu. Wielka polityka, prezydent, kongres itd, itd. Nic dziwnego, ze bylam ciekawa, jak wyglada miejsce, gdzie podejmuje sie decyzje wazne nie tylko dla Stanow Zjednoczonych, ale niejednokrotnie dla calego swiata. Nie rozczarowalam sie, moze jedynie czasami bylam zaskoczona. Miasto jest piekne. W kazdym razie wspaniale jest centrum, bo nie widzialam przeciez calego Waszyngtonu... Dominuje tu harmonia, symetria, czyste piekno. Az nazbyt idealne i jakby nierealne...
Zaskoczylo mnie kilka rzeczy. Na przyklad to jak niewielki jest Bialy Dom. W telewizji budynek ten wyglada na znacznie wiekszy. Duzo piekniej natomiast w rzeczywistosci prezentuje sie Kapitol. Dech zaparlo mi wnetrze Biblioteki Kongresu, nie tylko ze wzgledu na wzruszenie, ze moge byc w jednym z najwazniejszych dla bibliotekarza miejsc, ale ze wzgledu na jego wspanialosc...W weekend w miescie byli nieomal sami turysci. W centrum Waszyngtonu sie pracuje, a nie mieszka...

Kapitol Stanow Zjednoczonych.

Bialy Dom.

Pomnik Waszyngtona.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz