wtorek, 8 października 2013

Spektakl z gwiazda...

W ubiegla sobote, juz wlasciwie pod koniec mojego pobytu w Stanach, mialam okazje nieomal spojrzec w oczy prawdziwej gwiezdzie... ;) No i stwierdzic, czy jest tak samo urodziwy jak na duzym ekranie. A przede wszystkim czy jego debiut na Brodway'u jest udany. Mowa tu o Orlando Bloom, ktory wystepuje na scenie The Rodgers Theater w Nowym Jorku w szekspirowskim dramacie Romeo i Julia. Ponowna adaptacja majacego ponad 400 lat dziela Williama Szekspira byla zapewne wyzwaniem dla rezysera Davida Leveaux. Zatem czas akcji dramatu zostal przeniesiony do wspolczesnosci, a skonfliktowane rody maja rozne kolory skory... Do tego gwiazda w osobie Orlando Bloom i ... sukces murowany. Ironizuje sobie troche, ale prawde mowiac jest to udana adaptacja. Jezeli powszechnie znany dramat wyciska lzy widzom, to swiadczy jednak o ogromnym  kunszcie aktorskim odtworcow postaci tragedii. I przy tak doskonalej grze, nie trzeba rozumiec wszystkich wypowiadanych slow, aby wlasciwie odebrac emocje przekazywane przez aktorow...
Julie gra mloda czarnoskora aktorka Condola Rashad, Romeo to Orlando Bloom, ojcem Laurentym jest kanadyjski aktor Brent Carver, a nianie gra Jayne Houdyshell. 





Brak komentarzy:

Prześlij komentarz