czwartek, 2 lipca 2009

Trenton, stolica stanu New Jersey

New Jersey jest najbardziej uprzemyslowionym stanem w USA. Rozwija sie tu tez rolnictwo i hodowla. Wzdluz Oceanu Atlantyckiego znajduja sie liczne kurorty i miejscowosci wypoczynkowe. Stan ten oddziela od Pensylwanii rzeka Delaware.
Na poczatku XVII wieku osiedlili sie tu Szwedzi i Holendrzy, a pod koniec wieku prowincje zajeli Anglicy. Przybyli tez angielscy kwakrzy. W 1787 roku New Jersey bylo jednym ze stanow-zalozycieli Unii. Pod koniec XIX wieku bardzo intensywnie naplywala tu imigracja europejska, takze wielu Polakow.
Najwiekszymi miastami stanu sa Newark i Jersey City. Natomiast stolica stanu New Jersey jest Trenton. Osada powstala w 1679 roku, natomiast zalozycielem miasta w 1719 roku byl William Trent.
Znajduje sie tu nie tylko siedziba wladz stanu, ale takze stanowe centrum kulturalne z muzeum, planetarium, audytorium i biblioteka. Rozwija sie przemysl m.in. gumowy, metalowy, maszynowy. Trenton jest waznym osrodkiem handlowym. Jest tu tez wezel drogowy, kolejowy i port, dostepny dla statkow morskich.
Ponad 50% mieszkancow to Afroamerykanie, 10% Portorykanczycy, natomiast na 5 miejscu sa Polacy, prawie 4%. :)

Kilka razy przejezdzalismy przez to miasto samochodem, przesiadalysmy sie w nim w drodze do Nowego Jorku, raz bylismy w niedziele wieczorem. Dworzec kolejowy i jego otoczenie jest ladne i zadbane, podobnie jak budynki wladz stanu. Centrum Trenton jest uporzadkowane, natomiast pozostale dzielnice sa niezbyt piekne. Ponoc wladze robia co moga, ale zapewne nie zawsze sie udaje... Nie jest to miasto bezpieczne... I nigdy nie bylismy w nim dlugo...

Naprzeciwko Kapitolu, czyli glownego budynku stanowego znajduje sie pomnik Pamieci II Wojny Swiatowej, odsloniety pod koniec ubieglego roku. Zajmuje on dosc duza powierzchnie. Po bokach na polkolistych murach, jakby dwoch czesciach kuli ziemskiej chronologicznie w obrazach i datach przedstawiony jest przebieg II wojny swiatowej. W srodku tej rozpolowionej kuli ziemskiej, na pierwszym planie jest ogromna i grozna bogini wojny, za nia stoi zolnierz naturalnych rozmiarow, w pozycji z pola walki, na koncu karabin z helmem, wbity w ziemie - za poleglych...
Smutny obraz...
Jestem winna opis tego pomnika mojemu Zieciowi, ktory specjalnie przywiozl nas w to miejsce...
Tim jeszcze do dzis przezywa dzialania na froncie innej, wspolczesnej wojny... I wlasnie to miejsce jest dla niego bardzo wazne...

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz