poniedziałek, 29 czerwca 2009

Swiat Amiszow

Ogromne zaciekawienie i fascynacje budzi we mnie spolecznosc Amiszow, zyjaca w XXI wieku wedlug regul z konca wieku XVII... Surowe zycie bez pradu i innych zdobyczy techniki, a z drugiej strony ogromne wzajemne wspieranie sie tych ludzi... Poboznosc, skromnosc, dyscyplina... Zamkniety swiat Amiszow przetrwal jeszcze tylko w USA i Kanadzie. Do Pensylwanii sprowadzil ich William Penn. Religia Amiszow jest odmiana anababtyzmu. Zyja wedlug niespisanych zasad The Ordnung, ktore reguluja wszystko - stroj, wlosy, zachowanie i postepowanie...
Amish Country znajduje sie wsrod zielonych wzgorz hrabstwa Lancaster, w stanie Pensylwania. Sa tam duze polacie lak i pol uprawnych, porzadnie utrzymane gospodarstwa i miasteczka o uroczych nazwach jak Paradise (Raj), Bird-in-Hand (Ptaszek w garsci), albo calkiem nieprzyzwoitych - Intercourse (Stosunek). ;) Jadac, mijalismy Amiszow w charakterystycznych wozkach z koniem. W polach widac bylo czarne kapelusze gospodarzy i male figurki dzieci, pomagajacych w pracach polowych. Kolo jakiegos domu stala duza grupa osob w czarnych skromnych strojach, a po drodze widzielismy kolejnych ludzi zmierzajacych w tym kierunku. Mezczyzni byli w dlugich marynarkach i kapeluszach, kobiety w sukienkach, na ktore nalozone byly czarne fartuszki mezatek lub biale panien. Na glowach mialy czepeczki. Widac bylo, ze sa to stroje odswietne...
Bylismy w skansenie, gdzie zachowane zostaly budynki z polowy XIX wieku - dom mieszkalny, gospodarczy, wedzarnia, szkola, kuznia, a takze narzedzia rolnicze, wozki i inne akcesoria potrzebne do pracy i normalnego zycia. Wszystko bardzo proste i skromne.

I to bylo wartosciowe i prawdziwe. Natomiast cala reszta byla zrobiona na potrzeby turystow. Byly sklepy z pamiatkami, imitujacymi zycie i kulture Amiszow, a niektore z tych rzeczy zrobione byly w Chinach lub innych krajach Wschodu..., zwierzeta domowe w zagrodach, slodycze, jedzenie itp.
W pierwszej chwili bylam bardzo rozczarowana i zawiedziona, ze te drobne przedmioty nie zostaly wykonane wlasnorecznie przez Amiszow... Pozniej przeczytalam, ze oni specjalizuja sie glownie w robieniu na sprzedaz mebli i innych drewnianyh przedmiotow oraz patchworkowych kolder. I sa to przedmioty na doskonalym poziomie. A ktos inny zapewne chce zarobic na zainteresowaniu ta spolecznoscia...

Nie do konca mozna zrozumiec tych, ktorzy wybrali taka izolacje. Jak silna musi byc wiara, zeby odrzucic cywilizacje? A moze to strach przed wykluczeniem ze spolecznosci i samotnym zyciem? A moze niewiedza i brak wyksztalcenia?

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz